czwartek, 2 marca 2017

Polityka jako temat tabu [MŁODZIEŻ A DEMOKRACJA]

Młodzi obywatele to najbardziej zdepolityzowana grupa wiekowa we współczesnej demokracji. Zarówno w Stanach Zjednoczonych, Europie Zachodniej, jak i w państwach postkomunistycznych, frekwencja wyborcza wśród najmłodszych grup wiekowych jest zawsze najniższa. Dlaczego? Bo polityka to temat tabu. Między innymi oczywiście.

W USA żyje 49 milionów młodych ludzi uprawnionych do głosowania, jednak połowa z nich nie korzysta z tego prawa. O dużej części z nich mówi się "unplugged" - odłączeni od systemu politycznego. Badacze zajmujący się problematyką młodzieży w ramach Center for Information and Research on Civic Learning & Engagement (CIRCLE) przedstawili właśnie rekomendacje dla podmiotów kształtujących i wdrażających politykę młodzieżową. Zwracają uwagę na różne bariery aktywności politycznej i wyborczej młodych ludzi, wśród nich na niską częstotliwość dyskusji na tematy polityczne w gronie rodziny czy przyjaciół.

W Polsce ponad jedna czwarta obywateli (26%) przyznaje, że w ogóle nie rozmawia o sprawach polskiej polityki. W najmłodszej grupie wiekowej (15-24 lat) ten odsetek jest największy (ponad 35%), jednocześnie najmniej osób deklaruje częsty udział w takich dyskusjach z przyjaciółmi czy rodziną (prawie 14%). Szczegółowe dane na poniższym wykresie potwierdzają zależność, że im młodszy wyborca, tym rzadziej angażuje się w polityczne rozmowy (dane pochodzą z badania Eurobarometr 86.1 - wrzesień/październik 2016).



Skądinąd wiemy, że (nie tylko wśród młodzieży) polityka zajmuje niskie miejsca w hierarchii spraw istotnych w życiu obywateli. O sprawach mało ważnych, które nie budzą ciekawości i nie są przedmiotem zainteresowania, a jednocześnie o takich, co do których jest się przekonanym o braku wpływu dyskutuje się z pewnością rzadziej.

Opisane zjawisko to wyzwanie dla:

* RODZICÓW - ponieważ młodzi ludzie chętniej uczestniczą w wyborach, kiedy są zachęcani do tego przez rodziców czy innych członków rodziny;

* RÓWIEŚNIKÓW I PRZYJACIÓŁ - szczególnie tych, których charakteryzuje wyższy poziom politycznego wyrafinowania (wiedza, zainteresowanie polityką i sprawami publicznymi, orientacja w polityce), ponieważ stanowią wiarygodny wzorzec do naśladowania;

* NAUCZYCIELI - nie tylko wiedzy o społeczeństwie. Młodzi ludzie, którzy doświadczają edukacji obywatelskiej na wysokim poziomie będą prawdopodobnie potrafili łatwiej formułować swoje opinie na tematy polityczne, a przez to staną się lepiej poinformowani w momencie osiągnięcia 18 roku życia;

* WSPÓLNOT LOKALNYCH I NGO'SÓW - aktywność rodzi aktywność, zachęcanie do podejmowania aktywności obywatelskiej w młodym wieku uczy postaw wspólnotowych oraz przydatnych umiejętności oraz kompetencji obywatelskich;

* POLITYKÓW - ich rola jest kluczowa, bo to politycy (jako część tzw. elit symbolicznych) kształtują agendę politycznych i publicznych debat. Tu tkwi klucz do odpowiedzi na pytanie: czy jest w ogóle o czym dyskutować? To pytanie o ważność tematów, które tworzą przestrzeń zwaną "polityka".

*  SZEROKO ROZUMIANEJ WŁADZY (RZĄDOWEJ I SAMORZĄDOWEJ) - ponieważ „obywatele uczestniczą w wyborach i rządzeniu zarówno dlatego, że sami chcą wejść do świata polityki, jak i dlatego, że polityka przychodzi do nich”.

Od tego powinniśmy zacząć realizację polityki młodzieżowej. Tylko czy komuś zależy na tym, by młodzi byli siłą przyszłej demokracji? 


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz