czwartek, 18 września 2014

Rodeo na szczytach władzy

Jeszcze tylko kilka godzin do ogłoszenia składu nowej Rady Ministrów, ale już od tygodnia trwają dziennikarskie (w końcu trzeba jakiś temat wywoływać...) spekulacje na temat personaliów. Ich niektóre wątki próbują tłumaczyć tę mało zrozumiałą roszadę na linii MSZ-Marszałek Sejmu koniecznością stłumienia walk frakcyjnych w głównej partii rządzącej.

No, i od razu przypomina się metafora, która w bardzo obrazowy sposób oddaje jałowość takiego stylu uprawiania polityki...


„Tak więc premier w warunkach demokracji może być przyrównywany do jeźdźca, który jest tak pochłonięty  próbami utrzymania się w siodle, że nie jest w stanie planować toru, po którym poprowadzi wierzchowca, albo do generała tak pochłoniętego upewnianiem się, że armia będzie się stosować do jego rozkazów, że musi zostawić strategię samej sobie”.

/J.A. Schumpeter, Capitalism, Socialism and Democracy/

Wymyślona w latach 40. XX wieku, ale – paradoksalnie – bardzo trafnie opisuje polską rzeczywistość ostatnich lat.

I być może teraz jej symbolika będzie jeszcze bardziej czytelna.

Zobacz źródło

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz